Macie czasami tak, że od rana chodzi za Wami ochota na coś słodkiego i koniecznie z czekoladą? 😉 Przy najbliższej takiej “okazji” spróbujcie, czy nasze wegańskie naleśniki czekoladowo-orkiszowych dadzą radę! Duża ilość kakao nadaje mocno czekoladowy smak, dodatek syropu klonowego i malin nadaje słodkiej delikatności,  natomiast baza z mąki pełnoziarnistej jest gwarantem, że dość szybko odczujemy sytość, która starczy na długo. To danie znakomicie sprawdzi się też jako szybki posiłek po długotrwałym treningu, kiedy potrzeba uzupełnić węglowodany.

Składniki na 8-10 naleśników:

  1. Mąka orkiszowa (pełnoziarnista) – 1,5 szklanki
  2. 1/2 szklanki kako
  3. Proszek do pieczenia – 2 łyżeczki
  4. Cynamon – 1 łyżeczka
  5. Sól – szczypta
  6. Mleko migdałowe- 1,5 szklanki
  7.  Syrop klonowy (lub miód) – 1-3 łyżki
  8. Olej kokosowy – 0,25 szklanki (roztopiony, schłodzony)
  9. Wanilia
  10. Odrobina oleju do smażenia

Na wierzch:

  1. Syrop klonowy do polania
  2. Maliny – kilak sztuk po położenia

Wegańskie naleśniki czekoladowo-orkiszowe – Sposób przygotowania:

  1. Wymieszaj mąkę orkiszową, proszek do pieczenia, kakao, cynamon i sól w dużej misce. Dodaj mleko migdałowe, syrop klonowy, olej kokosowy i wanilię. Mieszaj drewnianą łyżką aż do uzyskania gładkiej masy
  2. Rozgrzej dużą patelnię na średnim ogniu i pokryj ją odrobiną oleju roślinnego. Na rozgrzaną patelnie wykładaj miarki ciasta (około dwie duże łyżki ) i formuj naleśniczki.  Po kilku minutach, gdy zaczną pojawiać się bąbelki na wierzchu, a spód jest wyraźny, należy bardzo ostrożnie obrócić naleśniki. Zachowaj szczególną ostrożność podczas przewracania, ponieważ ciasto jest nieco mniej elastyczne. Usmaż drugą stronę i umieść na talerzu pokrytym ręcznikiem. Powtórz z resztą ciasta, dodając odrobinę mleka migdałowego, jeśli ciasto zgęstnieje.
  3. Podawaj skropione syropem klonowym i z malinami

SPRAWDŹCIE TEŻ NASZ INNY PRZEPIS NA CZEKOLADOWE NALEŚNIKI: BEZGLUTENOWE CZEKO NALEŚNIKI OD AFTERFIT CATERING – PRZEPIS

Jeśli lubicie czekoladę, warto byście poznali trochę jej historię: LINK

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *