Temat postanowień noworocznych wraca do nas jak bumerang z każdym Nowym Rokiem. Zdradzają to przeglądarki internetowe. Przykre jednak jest to, że zanim minie miesiąc, ponad połowa z nas zapomni, co postanowiła. Świadczy to nie tylko o braku silnej woli, ale i podstawowych błędach, popełnianych podczas wyznaczania sobie celów. Dziś powiemy, co zrobić, by jednak konsekwentnie schudnąć te parę kilogramów i móc sobie spojrzeć prosto w twarz (Wiem, trochę przesadzam, ale próbuję nadać całości trochę dramaturgii i powagi). POSTANOWIENIA NOWOROCZNE, CZYLI SCHUDNĘ W 2017! 5 RAD DIETETYKA – CZŁOWIEKA. Zapraszam!

1. NOWY ROK, TO CZYSTA KARTA, ZAPOMNIJ O TYM, CO BYŁO…

Wiele osób wraca pamięcią, do tego, co było. Pamiętamy nasze porażki i wewnętrznie karzemy się za niepowodzenie, lecz z drugiej strony mamy ochotę podjąć kolejną próbę, wiedząc, że nie daliśmy z siebie wszystkiego. Podobne mechanizmy pojawiają się podczas wizyty w gabinecie dietetycznym. Osoba, która przychodzi, mówiąc o tym, że jej się nie udało dotychczas osiągnąć celu, wewnętrznie ma nadzieję, że może jednak nastąpi „cud”. Owe zjawisko nazywa się ambiwalencją. Uczucie, kojarzące się z rozdarciem wewnętrznym. Nieumiejętnością podjęcia ostatecznej decyzji. Pocieszające, że tak naprawdę, to właśnie to uczucie jest pierwszym krokiem do podjęcia słusznych decyzji i osiągnięcia celu. Należy zapomnieć o tym, co było. Wyznaczyć cel i z przysłowiowymi „klapkami na oczach” do niego dążyć. To, co było, nie ma większego znaczenia. Wyciągamy wnioski i hej do przodu! Ambiwalencje pozostawmy. Osobiście uważam, że zdecydowanie gorszą postawą jest przekonanie, że na pewno się uda. Takie, nie daje trzeźwego obrazu i nie pozwala zauważyć ewentualnych błędów.

POSTANOWIENIA NOWOROCZNE, CZYLI SCHUDNĘ W 2017! 5 RAD DIETETYKA - CZŁOWIEKA

2. WYZNACZAJ REALNE CELE ORAZ PODCELE

“Schudnę 10 kg w miesiąc!” – Błagam Cię… Przecież sam w to nie wierzysz. Pomijając już, że to niezdrowe. Wyznaczenie realnego celu, to jedyna gwarancja sukcesu. Jednak to nie wszystko. Dobrze wiemy, że istotna jest systematyczność, którą określamy w tzw. podcelach. Znam osobiście uczucie i stwierdzenia „Mam czas.”, „zdążę”. A potem w popłochu robimy wszystko, licząc na zbawienie. Nie bądźmy naiwni. Jeżeli, nie wyznaczymy sobie etapów działania, będziemy wierzyć, że w ostatnim tygodniu miesiąca, uda nam się schudnąć założone 5 kg. Podcele powinny określać cząstkowy cel. Powinny być tak samo realne jak główny cel, do którego zmierzamy, inaczej całość runie w zalążku.

Pamiętajmy, że zmiany przychodzą wtedy, kiedy jesteśmy na nie gotowi. Skoro podejmujemy decyzję o unormowaniu masy ciała, osiągnęliśmy moment, w którym dojrzeliśmy do tego, by działać. A więc działajmy! Oczywiście, pojawi się wspomniana ambiwalencja, a także strach, towarzyszący przekraczaniu strefy komfortu. Jednak, ludzie sukcesu przejawiają także cechy odwagi i determinacji. Skoro podjąłeś decyzję o zmianach, masz świadomość, że niejednokrotnie nie będzie Ci miło i przyjemnie. Jesteś odważny, czyli reasumując możesz osiągnąć sukces.

POSTANOWIENIA NOWOROCZNE, CZYLI SCHUDNĘ W 2017! 5 RAD DIETETYKA - CZŁOWIEKA

3. UTRZYMUJ MOTYWACJĘ NA STAŁYM POZIOMIE

Pierwsze etapy wyzwania związanego z utratą masy ciała nie należą do najłatwiejszych. Nie zaleca się stosowania wtedy tzw. cheat mealów, które dla wielu fit freaków są momentem złapania oddechu nie tyle fizycznego, co psychicznego. Niestety, dla większości odchudzanie, to walka z własnymi słabościami, dlatego ważne, by utrzymać motywację na stałym poziomie. Jeżeli zdajesz sobie sprawę, że drastyczna dieta, wywracająca twoje dotychczasowe życie, będzie uciążliwa, to nie decyduj się na nią. Przyjmij metodę małych kroków. Pojedynczo zmieniaj swoje niezdrowe nawyki. Sprzątaj szafki, szukaj zamienników, unikaj przetworzonej żywności itd. To ułatwi wdrażanie zmian oraz utrwalanie nawyków. Dla osób o „słabszych nerwach” dobrym rozwiązaniem będzie stała współpraca z dietetykiem, który nie tylko rozpisze zbilansowany jadłospis oraz przekaże niezbędne informacje, ale będzie w stałym kontakcie ze swoim podopiecznym. W razie słabości będziesz mógł liczyć na wsparcie i zastrzyk motywacji. Wielu z nas nie kojarzy z tym dietetyka, a to część ich pracy. U jeszcze innych świetnie sprawdzi się dieta pudełkowa. Brak potrzeby robienia zakupów, sprawia, że nie jesteśmy narażeni na pokusy. W lodówce znajdują się jedynie posiłki zbilansowane pod kątem naszych potrzeb. (O wadach i zaletach cateringu pisaliśmy <tutaj>)

POSTANOWIENIA NOWOROCZNE, CZYLI SCHUDNĘ W 2017! 5 RAD DIETETYKA - CZŁOWIEKA

4. DIETY CUD, CZYLI JAK NACIĄGNĄĆ NAIWNYCH I LENIWYCH

“Diety cud”, to również dość często wpisywane hasło w przeglądarki internetowe. Tymczasem, apeluję – nie bądźmy naiwni. Nic, co przychodzi łatwo, nie jest na stałe. Popularne diety cud polegają na oczyszczaniu układu pokarmowego, odwadnianiu organizmu czy monodietach prowadzących do niedoborów żywieniowych. Oczywiście, spadek masy ciała gwarantowany, lecz miejmy na uwadze, że tego typu stan nie jest nam dany na długo. Tuż po powrocie do normalnego odżywiania, waga wróci, często nawet z nadwyżką. Zwolniony „dietami cud” metabolizm odkłada cały spożywany pokarm „na później”. A nuż, znowu przyjdzie głupi pomysł głodzenia go. Nie wspominam już o konsekwencjach, jakie to za sobą niesie.

POSTANOWIENIA NOWOROCZNE, CZYLI SCHUDNĘ W 2017! 5 RAD DIETETYKA - CZŁOWIEKA

5. ZADBAJ O REGULARNĄ AKTYWNOŚĆ FIZYCZNĄ

Tak, wiem. Większość będzie teraz czuła się, jakby szła na skazanie. Nie wszyscy lubią się ruszać. Spowodowane jest to wspomnianym wcześniej wyjściem poza strefę komfortu. Podczas wysiłku może pojawić się ból, zmęczenie, pragnienie, a następnie zakwasy… Nasz umysł dobrze, o tym wie. Jednak pamiętajmy, że jest to etap przejściowy. Dobra wiadomość w tym wypadku – mózg jest skłonny do uzależnień. Podczas aktywności fizycznej mamy okresowy wyrzut endorfin, które są całkiem ….miłe. Organizm koduje to, jako przyjemne doznanie i z czasem domaga się więcej i więcej. Porozmawiaj ze sportowcami z wieloletnim stażem. Ich ciało i umysł nie są w stanie wytrzymać długo bez intensywnego wysiłku. Ano właśnie…

Podsumowując, chęci, to pierwszy krok, do podjęcia decyzji. A ta nie zapominaj, że wymaga odwagi, która jest cechą ludzi sukcesu. Chyba postawiłam Cię pod bramką? Teoretycznie niedobrze  (temat na odrębny artykuł), ale w sumie cel uświęca środki… Powodzenia!

Aleksandra Łuczak – dietetyk sportowy

Przyłącz się do konwersacji

1 komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *